- Chciałbym pogratulować chłopakom, bo zagraliśmy bardzo dojrzale i z dużym zaangażowaniem. To sprawia, że wygrywamy piąty raz z rzędu, co mnie niezmiernie cieszy. Paradoksalnie mieliśmy więcej sytuacji niż Zagłębie, mimo że w drugiej połowie mieliśmy trochę mniejsze posiadanie piłki - mówi trener Radosław Bella.

Spotkanie stało na niezłym poziomie. Początek meczu to były piłkarskie szachy, jednak wraz z upływem czasu emocje rosły.

- Mam wrażenie, że w pierwszej połowie to nie był zwykły trzecioligowy mecz, bo poziom był naprawdę wysoki. Po pierwszej odsłonie wiedziałem, że będzie bardzo ciężko, ale w drugiej połowie zaraz po bramce trochę zmieniliśmy naszą strategię. Ona przyniosła efekt, a mam wrażenie, że w 80-90 procentach kontrolowaliśmy to spotkanie - zauważa szkoleniowiec Miedzi II. 

Jedynym zmartwieniem opiekuna legniczan jest teraz to, by taką formę utrzymać do końca rozgrywek.

- Życzę każdemu takich zmartwień, ale nie ukrywam, że jestem pozytywnie zmartwiony - kończy Radosław Bella.