Nie ma odpowiedzialnych za śmieci zakopywane na S3
Za składowanie odpadów na budowie drogi S3 nie odpowiedzą przed sądem ani żaden z pracowników, ani też żadna z firm, które budowały drogę na odcinku od Lubina do Kazimierzowa.
Prokuratura Okręgowa w Legnicy prowadziła postępowanie ws. przestępstwa przeciwko środowisku. Badana była sprawa składowania odpadów na trzech odcinkach budowy S3: na węźle Lubin Północ, w okolicach skrzyżowania z Biedrzychową i na węźle Kaźmierzów. Mieszanka humusu, gruzu i masy bitumicznej była składowana w wykopach bez pozwolenia. Biegli uznali, że odpady nie są toksyczne.
– W oparciu o zgromadzone dowody ustalono, że brakuje podstaw do przyjęcia, aby przedmiotowe odpady składowane były w takich warunkach i w takiej ilości albo w takiej postaci, żeby mogły zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka – mówi Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Postępowanie zostało umorzone, gdyż zdaniem biegłych, przebadane śmieci nie groziły pogorszeniem stanu gleb, wód czy powietrza. Śledztwo nie dotyczyło jednak składowania śmieci pod drogą oraz domniemanych kradzieży kruszywa z budowy.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. legnica24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Reklama
Reklama
Najczęściej komentowane
Ostatnie opinie
Cichy wielbiciel Pani Marta jest ładna. Zakochać się można :)
10 listopadaMarta Bilejczyk-Suchecka nowym dyrektorem Legnickiego Centrum Kultury
jasia z Łomży a pana tatuś kim był?
31 styczniaOdznaczeni Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski