Łukasz Ganowicz: Jeden punkt jest sprawiedliwy
W sobotę Miedź II Legnica podzieliła się punktami z Ruchem Zdzieszowice, zaś w środę trzecioligowców czeka kolejna seria gier. Szkoleniowiec Ruchu po występie w Legnicy mógł być zadowolony z przeprowadzonych zmian.
- Dzisiaj w perspektywie środowego meczu z Gwarkiem Tarnowskie Góry, a mając za sobą w środę pucharowe 120 minut z MKS-em Kluczbork, musiałem trochę przetasować. Miałem więc bardzo mocną ławkę rezerwowych. Weszli chłopcy, pomogli drużynie wyciągając wynik i mamy punkt. Po pierwszej połowie jest niedosyt, bo myślę, że byliśmy w pierwszej odsłonie drużyną lepiej grającą, bardziej ofensywnie i zabrakło nam drugiej bramki. W drugą połowę weszliśmy troszkę niemrawo, tracąc dwie bramki w pięć minut i po ładnych akcjach Miedzi zrobiło się 3:1. Byliśmy już w bardzo ciężkiej sytuacji i na chłodno myślę, że ten jeden punkt z przebiegu meczu jest sprawiedliwy - oceniał spotkanie Łukasz Ganowicz, trener Ruchu Zdzieszowice.
Goście choć odczuwali pewien niedosyt mogli być zadowoleni z końcowego wyniku. Zwłaszcza patrząc na przebieg spotkania.
- Jak się remisuje na wyjeździe, a wygrywa u siebie, to jest się zawsze w czubie i można liczyć się nawet w walce o pierwszą trójkę. Mamy punkt z wyjazdu, a przegraliśmy ostatnio z drużyną z Lubina, która była bardzo mocna. Jako trenerzy zespołów przyjeżdżających na rezerwy drużyn ekstraklasowych, nigdy nie wiemy czego się spodziewać. Z jednej strony jest bardzo dużo ambitnej młodzieży, która chce zaistnieć i wejść do pierwszej drużyny, a z drugiej strony jak wchodzą zawodnicy z ekstraklasy to jest jakość i tylko kwestia dyspozycji. Zawsze to jest trudny, nieobliczalny rywal - dodawał szkoleniowiec Ruchu.
Zespół ze Zdzieszowic w minionym sezonie zawiódł oczekiwania swoich sympatyków. Teraz może być inaczej.
- Mam mocną drużynę i jestem tego świadomy, ale na razie ten dorobek punktowy jest skromny, bo to tylko 5 punktów po 4 meczach. Mógł być zdecydowanie lepszy. Pracujemy i gramy o jak największą liczbę punktów. Nie ma jakiś konkretnych celów. Myślę, że zimą same się nakreślą ze względu na zdobycz punktową. Jak będziemy mieli tych punktów dużo, to można będzie pomyśleć o granie o coś więcej, a jeśli będziemy mieli ich mniej, to cel sam się nakreśli. Nie zapominajmy, że z naszej ligi może spaść nawet 6-7 zespołów, bo tabela drugiej ligi może się tak ułożyć. Każdy punkt może być na wagę złota - kończył Łukasz Ganowicz.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. legnica24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Reklama
Reklama
Najczęściej komentowane
Ostatnie opinie
Cichy wielbiciel Pani Marta jest ładna. Zakochać się można :)
10 listopadaMarta Bilejczyk-Suchecka nowym dyrektorem Legnickiego Centrum Kultury
jasia z Łomży a pana tatuś kim był?
31 styczniaOdznaczeni Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski