Przybyło kilkaset osób, nie tylko legniczanie, ale także goście z Wrocławia, Lubina i Prochowic. Marcin Makuch i Katarzyna Kotlińska opowiadali o zwyczajach i rytuałach pogrzebowych, symbolice kamieni nagrobnych, a przede wszystkim o legniczanach pochowanych na legnickiej nekropolii, postaciach niezwykłych o życiorysach godnych filmu akcji. Zebrani usłyszeli m.in. opowieść o niezwykłym ocaleniu z obozu w Terezinie przez ... samego Adolfa Eichmanna. Dla wielu osób była to pierwsza wyprawa w głąb legnickiego kirkutu i unikatowa możliwość wykonania fotografii.

Na kolejne spotkanie Muzeum Miedzi zaprasza w niedzielę 21 lipca do legnickiego Parku - w 10. rocznicę potężnego huraganu, jaki przeszedł nad miastem.