- Powiem tak, to był najlepszy zespół. To nie kurtuazja, ani żadne ping-pongi, a ci co zawsze najmądrzejsi są po meczach będą komentować, że się umilili. Kto był na meczu, ten dobrze wie, że to był mecz na bardzo wysokim poziomie taktycznym. Miedź Legnica to jest najlepszy zespół jaki tutaj widziałem od czasu przyjazdu z Afryki, jeżeli chodzi o ten poziom rozgrywkowy. Nie ukrywam, że z tego miejsca nie wolno nigdy mówić przed ostatnim gwizdkiem, kiedy tabela zakończy rozgrywki, ale mówię w swoim imieniu, bo pracowałem w Miedzi i może uczuciowo jestem związany z panem Dadełło, z panią Martyną Pajączek czy ze środowiskiem legnickim. Życzę tobie Dominik, bo uważam, że wreszcie jest trafiony trener po pięciu latach prób i błędów, nikt inny jak pan Dadełło nie zasłużył sobie na awans po tylu latach prób, ale za własne, wypracowane uczciwie pieniądze. Szacunek dla trenera, dla środowiska i dla pana prezesa. To są moje słowa i chciałbym je już powiedzieć, kiedy zamkniesz ten rozdział awansu [tu trener Baniak zwraca się do trenera Nowaka - przyp. red.], a zbudowałeś bardzo fajny zespół w ciągu roku, który wie jak grać i w ekstraklasie nie powinien mieć przy kilku uzupełnieniach i wzmocnieniach żadnych problemów. Natomiast co do mojego zespołu, jak trener może nie być dumny z gry. Z takiej gry taktycznej, kiedy przychodzi z misją utrzymania zespołu i będzie mówił o łyżwiarstwie figurowym, że wszystko jest ładnie, pięknie i spadamy pięknie wypudrowani, zamykamy trumnę i trup spada. Ale całe szczęście, że jeszcze nie spada, że są te znamiona, o których mówił prezes Dadełło i trener Nowak. Sam nie wiem co do tych chłopców mam powiedzieć. Podziękowałem im, bo to są chłopaki, którzy przeskoczyli o klasę swoje możliwości, a każdy z nich miał już duże. Co możemy powiedzieć o Sasinie, Boninie, Koszniku - którego obecni tu na sali skreślili dawno. Ten Kosznik zagrał dziś na "Łobę" i zagrał porządne zawody. Chyba z "dosytem" i z wynikiem, który dla Dominika zbliża Miedź do ekstraklasy. No i bardzo dobra gra Górnika Łęczna z silnym przeciwnikiem. Właściwie ten punkt daje nam radość z grania, a nie z tego, że ruszamy się w tabeli. Trzeba grać dalej. Jeszcze raz życzę Dominikowi, bo znamy się ładnych parę lat, powodzenia w ekstraklasie, bo myślę, że stanie się to faktem. Dla siebie natomiast życzę, żebyś pokonał Pogoń Siedlce w Legnicy - komentował trener Bogusław Baniak.