Hiszpan, który w rozgrywkach ligowych strzelał gole m.in. Realowi Madryt i Barcelonie, grał już w Miedzi jesienią 2015 roku i wówczas był jednym z liderów drużyny. Teraz ma pomóc legniczanom w walce o awans do piłkarskiej elity.

Marquitos karierę zaczynał w Villarreal, z którym sezonie 2005/2006 doszedł do półfinału Ligi Mistrzów. W obu meczach półfinałowych z Arsenalem Londyn siedział na ławce rezerwowych hiszpańskiej drużyny. W Primera Division rozegrał 67 meczów i zdobył 6 bramek. W sezonie 2006/2007 w barwach Villarreal strzelił bramki m.in. Barcelonie (wygrana 2:0) i Realowi Madryt (wygrana 1:0). Wtedy też jego wartość wyceniania była na 3 mln euro.

Zawodnik zaliczył także 27 meczów w młodzieżowych reprezentacjach Hiszpanii, strzelając w sumie 6 goli. Od 2009 roku Marqiutos występował w II lidze hiszpańskiej, w takich klubach jak Real Sociedad, Real Valladolid, Xerez czy Ponferradina. W sumie w Segunda Division zagrał w 185 meczach i zdobył 14 bramek. Jesienią 2015 roku zawodnik zdecydował się przyjąć ofertę Miedzi i po raz pierwszy opuścił Hiszpanię. 

W Legnicy od pierwszego meczu wskoczył do podstawowej jedenastki Miedzianki i już w swoim inauguracyjnym występie (przewino MKS Kluczbork – Miedź wygrała wtedy 4:1) zdobył bramkę oraz zaliczył asystę. W sumie wystąpił wtedy w 10 meczach ligowych Miedzi, strzelił 3 bramki i zaliczył 3 asysty, będąc wyróżniającym się zawodnikiem i jednym z liderów zespołu.

Hiszpan tak bardzo zwrócił wtedy na siebie uwagę innych klubów, że nie udało się go w Legnicy zatrzymać na dłużej i odszedł do Ekstraklasy, a sezon dokończył w Górniku Łęczna. W rundzie jesiennej obecnych rozgrywek występował w bułgarskiej ekstraklasie w barwach Beroje Stara Zagora, gdzie zagrał jednak tylko w trzech meczach.

Szybki, świetnie wyszkolony technicznie, lewonożny piłkarz zdecydował się na powrót do Legnicy, gdzie pod okiem Ryszarda Tarasiewicza chce odbudować wysoką formę i pomóc drużynie w walce o awans. Marquitos przeszedł już badania medyczne i podpisał z Miedzią półroczny kontrakt, zawierający klauzulę automatycznego przedłużenia w przypadku awansu do Ekstraklasy.

– Cieszę się, że ten zawodnik do nas wrócił. W rozmowach przyznał, że ponownie wybrał Miedź, bo to klub, w którym w ostatnim czasie czuł się zdecydowanie najlepiej. Znamy doskonale jego możliwości – w ofensywie da Miedzi jeszcze więcej atutów i pomoże w realizacji naszych celów – powiedział klubowym mediom Andrzej Dadełło, właściciel legnickiego klubu.